Tułów walcowaty, głowa potężna, lekko spłaszczona. Barwa boków czerwona, u starszych osobników przechodząca w miedzianą. W naszych wodach dorasta do kilkunastu kilogramów przy przeszło 1 m długości; przeciętnie łowione osobniki nie przekraczają 1 m. Małe egzemplarze bywają mylone z pstrągami, od których głowacica różni się brakiem czerwonych lub różowych plamek na tułowiu i czarnych kropek na płetwach grzbietowej i ogonowej. Żywi się głównie rybami.
Gdzie:
Jako gatunek dorzecza Dunaju w sposób naturalny występuje tylko w Czarnej Orawie i jej dopływach, ale bardzo nielicznie. Główne jej populacje żyją w Dunajcu i Popradzie, dokąd została wsiedlona sztucznie. Najchętniej trzyma się miejsc głębszych, gdzie wartki nurt graniczy ze spokojniejszymi rozlewiskami.
Kiedy:
Najlepszym czasem na głowacicę jest przełom jesieni i zimy, aż do końca stycznia; przez cały dzień, ale najlepiej tuż po świcie i przed zmrokiem.
Na co:
Woblery, błystki wahadłowe silnie wygięte (typu Nerka albo Klamka); w dolnych biegach rzek, nie zaliczonych do krainy ryb łososiowatych i lipienia, także martwe rybki, zwłaszcza głowacze.
Jak:
Spinningowanie sprzętem bardzo mocnym. Kotwiczka musi być mocna i bardzo ostra, by wbić się w kościste szczęki ryby. Jej łowienie stanowi przedmiot szczególnej specjalizacji.
Ochrona:
Wymiar ochronny: 70 cm
Okres ochronny: od 1 marca do 31 maja
Tygodniowy limit: 1 sztuka.
——————————————