Boleń jest wytrwałym drapieżnikiem i szybko pływa. Potrafi atakować ofiary przy obu brzegach rzeki, szybko i wielokrotnie przepływając całą szerokość np. Wisły pod Sandomierzem.
Powodem częstych ataków bolenia jest ich mała skuteczność – dopiero co trzeci lub nawet co piąty atak kończy się pochwyceniem zdobyczy. Stopień trudności polowania łatwo zauważyć w chwili, gdy atakuje ławicę rybek na płytkiej wodzie. Rybki są bardzo szybkie i rozpraszają się, często salwując się ucieczką, wyskakując ponad taflę wody, co dla obserwatorów jest bardzo widowiskowe. W popłochu rybki, nierzadko są to dorosłe ukleje, lądują nawet na brzegu. Polując na płyciźnie lub przy powierzchni, boleń czyni wiele hałasu wykonując gwałtowne skręty i uderzenia ogonem. Panuje przekonanie, że te uderzenia służą do ogłuszenia rybek, które wtedy będzie łatwiej pochwycić. Taki hałaśliwy atak umożliwia wędkarzowi szybkie odnalezienie polującego przy powierzchni bolenia.
Duży drapieżnik częściej poluje w toni i przy dnie, nawet w dużej rzece trzymając się głównego nurtu. Z rzadka podpływa pod brzeg. Pragnąc złowić bolenia o wadze 3 kg i więcej, warto skierować się na łowiska w nurcie, pomijając przybrzeżne, a także używać mocniejszego sprzętu.
Panuje powszechne przekonanie o wyłącznie dziennej aktywności bolenia i to raczej w ciepłej porze roku. A jednak doświadczeni wędkarze wykazują w praktyce, że bolenia można spinningować o zmroku i nocą, poczynając od zimnego przedwiośnia, aż po zimny listopad. Takie wędkowanie uznane jest za ekstremalne z powodu licznych trudności i niewygód, więc jedynie nieliczni się na to decydują.
Boleń słynie z dużej czujności oraz zadziwiającej słabości: niezmiernie rzadko, 1 – 3 razy w roku, osobniki polujące w grupie wpadają w amok żerowania. Trwa to krótko, zaledwie kilka godzin, jednak wtedy każdy spinningista, łowiący na jakąkolwiek dobrą przynętę, może złowić nawet kilka boleni. Rekordziści chwalą się wynikiem nawet 20 boleni, o przeciętnej wadze 1,5 kg.
Gdzie znaleźć bolenia?
A. Nurt – najlepsze stanowisko w głównym nurcie zajmuje najsilniejszy (największy) boleń, małe sztuki zepchnięte są na gorsze stanowiska – kryjówki. Ryba bardzo często stoi przy rafie, w cieniu prądowym, za dużym kamieniem, powalonym pniem, w małym zagłębieniu itp. Aby złowić okazałego, odpoczywającego bolenia należy obławiać główny nurt w strefie przydennej, natomiast ten sam żerujący boleń może znaleźć się w każdej części nurtu, ponieważ aktywnie szuka zdobyczy.
B. Główka – przeważająca część populacji bolenia żeruje przy główce ostrogi, przy której zawirowania nurtu tworzą korzystne warunki dla małych rybek. Boleń ponawia ataki podpływając przy dnie, aby zaskoczyć powierzchniową drobnicę. Często żeruje nawet przy trzech główkach zmieniając je po 2 – 3 atakach.
C. Zapływ i napływ ostrogi – najczęściej patroluje zapływ ostrogi, gdyż tutaj żeruje lub skrywa się drobnica. Jeśli po stronie napływu żyją okonie lub malutkie klenie, to boleń poluje również tutaj, zazwyczaj w toni i przy dnie. To bardzo trudne technicznie łowisko.
D. Opaska – przy głębokiej opasce również polują okazałe bolenie, jednak nie czyniąc hałasu. Mniejsze i średniej wielkości chętnie polują przy powierzchni, najczęściej tropią ławicę uklei, która jest ruchliwa – zazwyczaj płynąc pod nią i nieco w tyle. Płytka opaska jest trudnym łowiskiem, a bolenie rzadko decydują się na pochwycenie przynęty.
E. Stromy brzeg – na głębszej wodzie stromy brzeg przyciąga drobnicę, która ma lepsze warunki do żerowania przy powierzchni. Boleń wykorzystuje to skupisko do intensywnego polowania. Strefa żerowania drapieżnika nie jest szersza niż 3 metry od brzegu. Boleń zawsze atakuje od dołu i z głębokiej wody, natomiast nie zawsze hałasuje podczas ataku.
F. Głębina – populacja bolenia jest podzielona na ryby polujące i żyjące w strefie głębokiego dna oraz na żyjące w głębokiej toni, które również polują przy powierzchni. To ryby trudne do wypatrzenia i jeszcze trudniejsze do złowienia.
G. Zbiornik zaporowy – boleń koncentruje się w zasięgu wody płynącej, zarówno przy powierzchni jak i przy dnie, w starym korycie. Rybostan zbiornika poddany jest dynamicznym zmianom, co sprawia, że bolenie polują akurat tam, gdzie znajdą obfity pokarm. Trzeba szukać ich w toni, przy dnie i pod powierzchnią, a nierzadko nawet w strefie ujściowej dopływu.
H. Cofka i dopływ – niekiedy tworzy się specyficzna cofka jak np. w Zbiorniku Rożnowskim na Dunajcu, do której często wpływają również potężne bolenie, zapędzając się nawet 1 km w górę rzeki. To sezonowe zjawisko, występujące wiosną i jesienią. Wpływające wtedy ryby łowi się znacznie łatwiej niż w jeziorze.
Gdzie znaleźć wiślanego bolenia?
Najlepsze okresy połowów boleni w WiśIe to maj-czerwiec, a także wrzesień-październik. W maju i wrześniu łowi się je najłatwiej, ponieważ żerują przy powierzchni, co widzi i słyszy wędkarz.
A. Okolice ostrogi. To podstawowe miejsce ich żerowania. Ustawiają się na napływie (czyli przed ostrogą) i w warkoczu poniżej szczytu ostrogi. Warkocz tworzy silny nurt napierający na ostrogę. W takich miejscach zazwyczaj jest po kilka boleni równocześnie i warto zacząć łowienie.
B. Opaska brzegowa. Kamienista opaska brzegowa jest ciekawym miejscem do połowu. Najlepsze są opaski ze zmiennym przepływem nurtu i takie gdzie kamienie są porozsypywane w nurcie rzeki. Przy kamienistej opasce tworzy się wiele warkoczy, w których staje drobnica, za którą podążają żerujące bolenie.
C. Kamienna rafa. Kamienna rafa na Wiśle jest jednym z najlepszych miejsc na połów boleni. Najciekawsze są duże i rozległe rafy, na których jest wiele porozsypywanych przez siłę nurtu kamieni. Na rafach za kamieniami często tworzą się warkocze, które przyciągają stada drobnego białorybu. W takich miejscach bolenie intensywnie żerują, najczęściej w dużych stadach.
D. Przykosa. Przykosa jest świetnym miejscem połowu boleni. Szczególnie dobra latem i jesienią. Na przykosach często można zaobserwować zgrupowania boleni. Najczęściej ustawiają się tuż poniżej kantu przykosy, ale także często pojawiają się na samej przykosie, a nawet kilka metrów poniżej.
E. Łacha piachu. To typowe miejsce żerowania. Jeżeli tylko ma ona styk z głównym nurtem Wisły jest to potencjaInie dobre miejsce na złowienie bolenia. Bolenie najczęściej żerują bardzo blisko łachy a także na styku głównego nurtu. Na łachach piachu złowimy nieduże ryby, dużo rzadziej okazy.
F. Dzika burta. Bolenie żerują często na dzikich wiślanych burtach. Najlepsze są takie, gdzie jest wiele zwalonych drzew. Zatopione drzewa powodują zmienny przepływ wody i powstają za nimi duże warkocze. Można tu złowić zarówno małe sztuki, jak i wielkie okazy.
G. Dzika wyspa. To także dobre miejsce na łowienie boleni. Dzika wyspa jest tym ciekawsza im więcej zwalonych drzew jest zatopionych w wodzie. Poniżej nich powstają warkocze, a także spowolnienia wody. W takich miejscach ustawia się drobnica a bolenie chętnie ją atakują.
H. Ujście odnogi do głównego koryta rzeki. Takie miejsca można znaleźć na dzikich odcinkach Wisły. Odnogi trafiają się najczęściej pomiędzy dużymi wiślanymi wyspami. Bolenie pojawiają się tu przy wysokiej wodzie. Wówczas ujście odnogi do głównego koryta Wisły jest potencjalnym miejscem ich żerowania.
Zestawy na bolenia
Boleń z reguły silnie uderza w przynętę, jednak szybko słabnie w czasie holowania i nie należy oczekiwać od niego długotrwałego oporu. Znacznie większym obciążeniem dla wędki jest dynamika i dystans zarzucania przynęty.
Wędka spinningowa
1. Wędzisko dynamiczne o akcji szybkiej, dł. 2,7-3,10 m, c.w. 10-30 gr., polecane jest używanie węglówki dwuskładowej, przeznaczonej do łowienia bolenia.
2. Kołowrotek spinningowy o stałej szpuli i przełożeniu 1:5 lub 1:6, wielkość średnia, na szpuli powinno być nawinięte 150 m plecionki lub żyłki. Duże przełożenie czyli duża szybkość zwijania linki, bardzo się przydaje do prowadzenia niektórych przynęt najczęściej są to woblery powierzchniowe o znikomej pracy bocznej (stawiają mały opór wędzisku), ale wymagające szybkiego prowadzenia.
3. Żyłka spinningowa śr. 0,16-0,26 mm, w zależności od masy użytej przynęty, odległości zarzucania i wagi łowionych boleni. Plecionka śr. 0,08-0,12 mm. Używając plecionki, należy sięgnąć po wędzisko o głębszym ugięciu, ponieważ plecionka jest nierozciągIiwa i nie potrafi amortyzować szarpnięć holowanej ryby.
4. Krętlik i agrafka powinny być najwyższej jakości w rozmiarze 10-12. Może się zdażyć, że te elementy wędki będą płoszyć wyjątkowo ostrożnego bolenia, wtedy wędkarz powinien wiązać przynętę do linki specjalnym węzłem np. pętlą Duncana.
5. Przynęta wąska i podłużna, o różnorakiej pracy i typie (w tym powierzchniowa), może to być: wahadłówka, twister, ripper z długim lub krótkim ogonkiem, cykada, tandemy, streamer. lstnieje wiele przynęt boleniowych, przede wszystkim są to: woblery wahadłówki, ołowianki (rodzaj pilkera). Niektóre przynęty wymagają specyficznej prezentacji i przeznaczone są do łowienia w określonej strefie łowiska.
6. Można zamienić kotwiczkę na haczyk. Wbrew pozorom, haczyk lepiej trzyma zaciętego bolenia od kotwicy z trzema ostrzami.
7. Do wypięcia przynęty najczęściej przydają się kleszczyki.
8. Będąc zwolennikiem zasady „złów i wypuść” warto kłaść złowionego bolenia na macie, na czas uwolnienia go od przynęty. Położenie rzucającej się ryby na piasku rani jej skórę.
Wędka spławikowa (przepływanka)
1. Wędzisko spławikowe dynamiczną o akcji szczytowej lub środkowej, dł. 4,0-7,0 m, c.w. 25 gr, masę przynęty i obciążenia dobiera się do dystansu łowienia, masy użytego zestawu, uciągu nurtu. Najkorzystniej jest używać wędziska bolońskiego, swoją rolę spełni także mocniejsze wędzisko standardowe spławikowe i mocniejsza odległościówka.
2. Kołowrotek spławikowy a jeśli łowi się na dużym dystansie to warto użyć kołowrotka o przełożeniu 1:7. Można użyć kołowrotka typu match. Na szpuli powinno się zmieścić 150 m żyłki o śr. 0,22 mm. Wskazane jest posiadanie zapasowej szpuli z żyłką o 0,02 mm grubszą lub cieńszą.
3. Żyłka powinna być typu spławikowego, nietonąca i ułatwiająca oddanie dalekiego rzutu. Żyłka główna powinna mieć śr. 0,18-0,24 mm. Podczas łowienia można się spodziewać brania brzany, małego suma, sandacza i szczupaka. Użycie przyponu ochronnego zmniejsza liczbę brań boleni.
4. Do połączenia żyłki i przyponu warto użyć krętlika o najlepszej jakości. Krętlik w znacznym stopniu ogranicza skręcanie żyłki, wielkość 14.
5. Przypon – w łowisku bezzaczepowym można zreżygnować z instalowania przyponu a haczyk przywiązać do żyłki głównej o śr. 0,20 mm. Na ogół przyponu używa się w ceIu ograniczenia strat sprzętowych na zaczepie. Należy używać specjalistycznej żyłki przyponowej o śr. 0,18-0,22 mm. Można używać plecionkowego przyponu o śr. 0,10 mm.
6. Haczyk musi być chwytliwy (cięty), na ogół sprawdza się typ round i limerick. Haczyk o wielkości 6-10, dopasowany do przynęty.
7. Przynęta mięsna, najlepiej wabi żywa rybka, używając martwej rybki, należy zaczepić ją za grzbiet tuż pod płetwą grzbietową aby przybrała pozycję poziomą (naturalną).
8. Spławik typu rzeczny musi być dostosowany do masy przynęty i powinien utrzymać ją na określonej głębokości.
9. Obciążenie może być jednopunktowe w zestawie z żywczykiem lub rozłożone w zestawie z martwą rybką (filetem).
Przynęty na bolenia
Boleń nie jest łatwą rybą do złowienia, mimo że pływa w zasięgu naszej wędki i żeruje. Drapieżnik bardzo uważnie obserwuje przynętę i najczęściej nabiera wobec niej podejrzeń, po czym rezygnuje z ataku. Dlatego wędkarz powinien używać najlepszych przynęt na bolenia, aby zminimalizować ryzyko niezłowienia ryby.
1. Standardowa obrotówka do łowienia w strefie nurtu. Jej wygląd, praca i mały opór skrzydełka w nurcie są zoptymalizowane do łowienia bolenia. Dobra obrotówka pracuje przy różnych prędkościach prowadzenia, jednak ten typ nie nadaje się do prowadzenia z prądem, ale pod prąd i po skosie nurtu. Warto używać obrotówki ze skrzydełkami w metalicznych kolorach o różnych odcieniach. Najskuteczniejszy okazał się kolor srebra w różnych odcieniach.
2. Obrotówka z przeciążonym korpusem, do łowienia w dość wolnym nurcie, w głębszej wodzie oraz w partiach niemal stojącej wody. Jej duża masa pozwala osiągnąć bardzo daleki rzut, co często decyduje o złowieniu bolenia. Jest łowna podczas sprowadzania, jej na zamkniętym kabłąku w poprzek nurtu. Chcąc ją prowadzić pod prąd, należy robić to bardzo wolno.
3. Wahadłówka opracowana do łowienia bolenia, ze zmatowionym srebrnym odblaskiem. Matowienie powierzchni sprzyja wabieniu bolenia, gdyż nie lubi on silnych, rażących refleksów świetlnych. Wąska, nieco cięższa (16 gr) i odpowiednio wygięta wahadłówka wabi bolenia przy szybkim i wolnym prowadzeniu, w nurcie i na spokojnej wodzie. Łowienie wahadłówką nie jest trudne a przy tym tanie i skuteczne. Ryba atakuje także wahadłówki o innym kształcie (Gnom, Alga, Kalewa) ale Rapa jest najskuteczniejsza.
4. Ripper okazał się najlepszy spośród miękkich przynęt imitujących rybki. lstnieje co najmniej 10 łownych kolorów i deseni rippera, ale najskuteczniejszy na bolenia składa się z koloru białego, srebrnego, czarnego bądź niebieskiego. Do tego rippera dodano brokat, który stwarza wrażenie rybiej łuski. Należy pamiętać, że każda przynęta w wodzie wygląda nieco inaczej, niż oglądana przez oko ludzkie w świetle dziennym. Na postrzeganie kolorów ma również wpływ zmętnienie, pora dnia i kolor wody łowiska.
5. Specjalistyczny wobler na bolenia, skonstruowany tylko do łowienia tej ryby. Osiąga doskonałą łowność tylko wtedy, gdy jest właściwie prowadzony. Tej czynności należy się nauczyć, co nie trwa długo: należy długim i sztywnym kijem z nierozciągliwą żyłką spinningową daleko zarzucać i uważnie obserwować położenie woblera. Często się zdarza, że tuż przed atakiem boleń nieco wychyli paszczę z wody. To sygnał do zachowania skupienia i wykazania refleksu do zacięcia. Do Woblera nie stosuje się przyponu ochronnego, gdyż szczupak atakuje go niezwykle rzadko.
6. Klasyczny wobler imitujący rybkę. Ten typ nazwany został Minnow. Ma oszczędne ruchy, pływając, zanurza się do 1 m w nurcie, a prowadzony wolno w spokojnej wodzie może być użyty do łowienia przy powierzchni. Wobler atakowany przez wiele gatunków drapieżników jednak w strefie nurtu najczęściej chwyta go boleń i kleń. Czynnikiem wabiącym jest akcja woblera i jego wygląd.
7. Wobler głęboko schodzący wyposażony w długi ster dzięki któremu osiąga większe zanurzenie, w nurcie i w wersji tonącej – nawet 2,5 m. Głębokość zanurzenia reguluje się doborem wersji: pływający, tonący, suspending oraz szybkością prowadzenia. To doskonały wobler do łowienia bolenia przy głębokiej opasce, przy dnie w głębokim nurcie oraz do prowadzenia go w poprzek nurtu. Łowiąc w zmętniałej wodzie można założyć wobler w kolorze jaskrawym, dobrze widocznym w trudnych warunkach świetlnych. Czynnikiem wabiącym jest akcja woblera i jego wygląd.
Przynęty na wiślanego bolenia
Bolenie potrafią grymasić i spinningista nierzadko musi zmienić kilka przynęt, aby trafić na tą która skusi rybę.
1. Guma ripper. Świetna do łowienia boleni na spinning. Ripper uzbraja się w główkę jiggową o masie 10-15 gramów lub systemik ze sterem. Taką przynętą można łowić praktycznie w każdym boleniowym miejscu. Lżejsza guma do szybkiego prowadzenia przy powierzchni, cięższa do łowienia w toni wody.
2. Wobler płytko schodzący. Jedna z najskuteczniejszych przynęt do łowienia boleni. Najlepsze woblery powinny mieć kształt uklei. Warto aby wobler był ciężki, aby można było nim rzucić jak najdalej. Dobry do obławiania powierzchniowych warstw wody.
3. Guma twister. Ogon twistera jest miękki i jest to zaletą przy wolniejszym prowadzeniu. Twister uzbraja się główką jiggową o gramaturze 10-15 gramów. Sprawdza się podczas szybkiego prowadzenia przy powierzchni wody.
4. Guma kopyto. Dobra do łowienia w momentach, kiedy bolenie żerują przy dnie. Kopyto uzbraja się w główkę jiggową o masie 20-28 gramów. Kopyto prowadzi się wolno, tak aby obłowić okolice dna rzeki.
5. Wobler głęgoko schodzący. Szczególnie przydatny jeżeli nie widzi się ataków boleni przy powierzchni. Taki wobler prowadzimy powoli w okolicach dna.
6. Wobler bezsterowy. ldealny do łowienia boleni żerujących przy powierzchni wody. Bezsterowce dobre są do szybkiego prowadzenia. Sprawdzą się szczególnie na rafach i na przelanych ostrogach.
7. Wahadłówka. Klasyczna przynęta do łowienia boleni. Kształt wahadłówki najlepiej podłużny, nie stawiający dużego oporu podczas prowadzenia. Dobra do szybkiego i wolnego prowadzenia na każdym z typów miejsc.
8. Wirówka. Nieco zapomniana przynęta na bolenia ale skuteczna. Najlepsze są nieduże wirówki typu long. Sprawdzą się przy wolniejszym prowadzeniu w rożnych partiach wody.
Przynęty naturalne na bolenia
Małe i duże bolenie łowiono kiedyś na przynęty naturalne, metodami i technikami gruntowymi. Zanim z wiekiem, przestawi się na atakowanie ryb, każdy boleń żywi się drobną fauną denną i litoralu. Odruch chwytania mięsnego kąska płynącego w toni boleniowi pozostaje na zawsze i dzięki temu możliwe jest użycie pzez wędkarza technik gruntowych.
1. Duży owad. Młode bolenie często polują na owady lądujące na powierzchni, a nawet potrafią złapać owada lecącego tuż nad wodą. Najskuteczniej łowi się na dużego i żywego owada, jak konik polny czy chrabąszcz. Należy tak go uzbroić, aby utrzymać przy życiu. W razie konieczności należy zrezygnować z przebijania i przywiązać cieniutką nitką. Aby dalej zarzucić, można przywiązać łodygę wikliny w odległości 1,5 m od przynęty.
2. Pijawka żywa i konserwowa. Przynęty tej używa się w przepływance toniowej i tuż nad dnem w nurcie, gdzie stoją większe bolenie. Pijawki przekłuwa się tylko raz w 1/4 długości. Żywa pijawka skutecznie wabi swoim ruchem. Aby uzyskać lepszy efekt wabiący należy założyć do trzech pijawek. Konserwową pijawkę (martwą) używa się w przepływance z przytrzymaniem oraz w burzliwej rzecznej wodzie np. poniżej progu w głównym nurcie.
3. Biały robak. Białe robaki kolorowane same w sobie z rzadka interesują dorosłego bolenia, chwyta je sporadycznie i raczej odruchowo, z ciekawości. Młode bolenie ledwo ponad wymiar robią to częściej. Aby zainteresować bolenia, do pęczka wijących się robaków należy przyczepić 2 paski z błyszczącej folii lub nici crystal flash. Przepływankując należy często przytrzymywać zestaw na ułamek sekundy, aby folia poruszała się i wabiła bolenia. Grunt ustawia się przy dnie lub w toni.
4. Czerwony robak. Na duży haczyk typu baitholder należy założyc 4-6 żywych robaków, aby utworzyć pęczek. Należy je aromatyzować rybnym smakiem, a dla wzmocnienia efektu wabiącego posypać srebrnym brokatem, który będzie systematycznie odpadał w miarę rozpuszczania się dipu. W zestawie używa się kuli wodnej lub sbirulino. W miarę możliwości należy utrzymać pęczek robaków jak najbliżej powierzchni.
5. Kanapa z czerwonego robaka i słoniny. Należy przygotować pasek słoniny o szerokości 1 cm i długości 5-7 cm, dwa dorodne czerwone robaki, a następnie założyć je na haczyk przebijając w 1/4 długości, po czym na kolanku zablokować silikonowym stoperem. W zestawie jako nośnik przynęty najlepiej sprawdza się sbirulino, w tym przypadku pływające np. 10 gr. Przynętę należy utrzymać jak najbliżej powierzchni oraz w stanie rozciągniętym, czyli robaki i pasek słoniny są wyprostowane w poziomie przez porywający je nurt wody.Ten efekt osiąga się przez przytrzymywanie zestawu w nurcie.
6. Larwa chruścika. Kilka larw w domkach i inne świeżo wyciągnięte z kokonów zakłada się na cienki haczyk układając w pęczek, a jeśli trzeba, to wzmacnia się nicią. Chruściki są podstawowym pokarmem młodych ryb, w tym bolenia, więc można liczyć na te drapieżniki. Niestety na tę przynętę łowi się tylko ryby o przeciętnej wielkości.
7. Martwa rybka. Jest bardzo wygodną i wszechstronną w użyciu przynętą. Można jej uzyć w technikach: spinningowych, spławikowych i gruntowych, w każdej strefie rzeki. Do użycia w wędce gruntowej rybkę zbroi się za pyszczek, do technik spławikowych – za grzbiet. Zalecane jest użycie przynęty z gatunków: kiełb, płoć, jazgarz o długości do 7 cm. Najlepsze efekty daje łowienie w pochmurny dzień, o brzasku, o zmierzchu.
8. Pasta na haczyku z mięsem. Pastę wyrabia się z gotowego pieczywa, np. chleba, bułki. Podczas wyrabiania dodaje się drobniutko posiekane czerwone, rybie lub kurze mięso. Należy ostrożnie i w małych porcjach dodawać mięso, ponieważ zbyt duża ilość rozprasza pastę. Po założeniu na haczyk ze sprężynką formuje się poziomy podłużny kształt celem użycia w przepływance lub pionowy podłużny – dla gruntówki. Głównym czynnikiem wabiącym jest mięso, pośrednim czynnikiem wabiącym pieczywo – wabi drobnicę, za którą podąża boleń.
Łowienie bolenia w rzece
Bolenia najczęściej łowi się na spinning. Tak ostrożną rybę najlepiej łowić z większej odległości, dlatego wędka o dużym zasięgu okazuje się najlepsza.
1. Strefę nurtu najlepiej penetrować na przemian dwiema przynętami: dalekosiężną, pracującą w strefie powierzchniowej oraz dalekosiężną, pracującą w strefie dennej. Przy powierzchni można użyć woblera pływającego o dużej masie, natomiast przy dnie można prowadzić odpowiednio obciążony twister lub ripper. Daleki rzut wykonuje się w poprzek rzeki, a wolne ściąganie przynęty rozpoczyna się w chwili dotknięcia powierzchni wody. Widząc polującego bolenia, przynętę podaje się wyżej, przerzucając jego żerowisko. Wtedy jest możliwe ciche wprowadzenie przynęty w strefę bolenia, co zwiększa szansę na atak ryby.
2. Pierwszy rzut należy wykonać, stojąc u podstawy tamy, co jest bardzo skuteczne w przypadku krótkiej ostrogi, jeśli jest długa, to z tej pozycji obławia się część strefy zapływu tamy, po czym dyskretnie należy przejść na 1/3 długości tamy. Tutaj warto się schować w zaroślach lub przykucnąć na granicy wody, po czym obławiać strefę główki i zapływu, a także pierwsze 5-7 m warkocza. Stąd należy przejść i zatrzymać się kilka metrów przed główką dopiero po ukryciu się przed wzrokiem bolenia można kontynuować systematyczne obławianie miejsca ataków bolenia oraz międzytamie i warkocz.
3. Łowiąc w nieznanym jeziorze bolenia łowi się w miejscu, gdzie zdradził on swoją obecność lub na podstawie wiarygodnych informacji. Warto przygotować sobie dwie wędki: do łowienia powierzchniowego (tzw. lżejszą) i do łowienia w głębokiej toni lub przy dnie (tzw. cięższą). Widząc obecność polujących boleni, przynętę prowadzi się przy powierzchni szybko, w toni i przy dnie raczej wolniej, bez szarpnięć, jednostajnie.
4. Opaska głęboka na 3 m a głębsza wymaga użycia przynęt pracujących przy dnie i w połowie głębokości, bo właśnie tutaj najczęściej poluje gruby boleń. Niezwykle trudno prowadzić przynętę z prądem wśród licznych zaczepów, więc z góry można z tego zrezygnować. Rzut wykonuje się w dół rzeki lekko po skosie po czym wprowadza się przynętę na źądaną głębokość i dopiero wtedy rozpoczyna jej prezentację. Prowadzi się ją w odległości 1-2 m od linii brzegowej. Wolno lub bardzo wolno. Płytka opaska wymaga użycia przynęty płytko schodzącej, najczęściej stosuje się wobler pracujący pod powierzchnią lub w pół wody oraz obrotówkę typu long, o wielkości 0, 1, 2. Bardzo przydatny jest wobler pływający, który można wypuścić z nurtem, na dłuższą odległość i dość wolno ściągać.
Łowienie bolenia w jeziorze
Łowienie bolenia w jeziorze jest bardzo trudne i bywa ekscytujące. Jest to zajęcie dla wędkarza cierpliwego, właściwie wyposażonego, z dostępem do wielu dobrych przynęt. Boleń wymaga poświęcenia mu dużo czasu na łowisku.
1. Stromy brzeg jeziora najwygodniej obławiać korzystając z łódki. Można zająć stanowisko równoległe lub prostopadłe do żerowiska bolenia. W każdym przypadku należy zachować jak najdalszą odległość, na ile to możliwe, by nie stracić na precyzji łowienia. Rzut równoległy wykonuje się długi i przynętę prowadzi 0,5-1 m pod powierzchnią. Rzut prostopadły z reguły jest znacznie krótszy i ma dwie fazy: płytką w miejscu atakowania bolenia i głębszą już na 5-8 m przed łodzią. Istnieje szansa, że boleń popłynie za przynętą i mógłby go na dobre spłoszyć widok łodzi i wędkarza.
2. Do obławiania toni i strefy przydennej najkorzystniej jest wykorzystać wędkę trollingową. To wędka specjalistyczna, konieczne jest użycie windy i przystosowanego do trollingu wolno płynącego silnika. Nie obejdzie się bez mapy batymetrycznej i umiejętności poprawnego czytania echosondy, częstym przyłowem boleniarza będzie piękny szczupak, dlatego zestaw musi być zabezpieczony przyponem np. fluorocarbonowym, mało widocznym w wodzie.
3. Dla spinningisty najkorzystniejsze będzie użycie łodzi i nastawienie się na dalekie rzuty z prowadzeniem przynęty w strefie podpowierzchniowej. Żerującego tam bolenia łatwo wypatrzyć nawet z odległości kilkuset metrów co niezmiernie ułatwia odnalezienie łowiska. Najdalsze rzuty osiąga się długim wędziskiem (3 m i więcej), cienką żyłką (0,18-0,20 mm), cięższą i wąską przynętą (np. wahadłówkę 10 gr i więcej) oraz kołowrotkiem z płytką szpulą. Bardzo rzadko łowi się bolenia na krótkim dystansie. Mimo że potrafi on odprowadzić przynętę do burty łodzi, lepiej unikać takiej sytuacji, aby nie wypłoszyć go z łowiska.
4. Każda cofka znacząco różni się od innych, dlatego do każdej należy podejść indywidualnie. lm wyżej, tym bardziej cofka przeradza się w rzekę, która zasila zbiornik. Tutaj łowi się podobnie jak w rzece, często przerzuca się przynętę pod drugi brzeg i penetruje główną strugę nurtu. Bardzo dobrą strefą jest miejsce wyhamowania nurtu i spokojnej wody w cofce, gdyż tutaj gromadzi się drobnica. Wskazane jest obławianie stanowisk wędkarzy gruntowych (po nich), którzy obficie nęcą.
Castingowy boleń
Są miejsca, gdzie bolenia łowi się bardzo wolno prowadzoną przynętą. Wędkarz musi wtedy trzymać nerwy na wodzy i zachować koncentrację, aby nie spłoszyć drapieżnika. Wieczorową porą boleń sygnalizuje swoją obecność głośnymi pluskami w czasie ataku na drobnicę.
Oto znakomite przybrzeżne łowisko: brzeg nieco podniesiony na odcinku 150 do 300 m, twardsze dno, głębokość min. 80 cm, wolny przepływ, sąsiedztwo głównego nurtu. Łowisko wygląda niepozornie i łatwo je przeoczyć. Chcąc tu spinningować, wędkarz musi zachować cierpliwość przez najbliższe 2 godziny wędkowania.
Zachowanie się bolenia. Drapieżnik poluje dyskretnie. Usłyszymy go jedynie o świcie i z rzadka o zmroku. Niemal wszystkie jego ataki są ciche lub niesłyszalne. Miejsce cichego ataku można rozpoznać po zawirowaniu wody lub rozpierzchającej się drobnicy po powierzchni. Ryba może przypuszczać ataki prostopadłe z nurtu lub z głębszego miejsca na stoku, bądź patrolować strefę brzegową wolno płynąć przy dnie, pod prąd. Niezwykle trudno wypatrzyć miejsce wpłynięcia bolenia na żerowisko.
Taktyka łowienia. Wędkarz posyła przynętę na odległość 3-6 m od Iinii żerowiska, gasząc impet uderzenia przynęty o wodę. Należy naprężyc linkę i bardzo wolno, dryfem ustawiać przynętę na torze prowadzenia. Wędkarz ustala tor przed zarzuceniem, wstępnie określając najbardziej widoczną granicę głębszej i płytkiej wody w łowisku. Przynętę prowadzimy bardzo wolno, utrzymując stałą prędkość nawet wówczas gdy dojrzymy, że boleń już się nią zainteresował. Przyspieszamy prowadzenie dopiero w momencie, gdy drapieżnik potrąci lub podbije przynętę, ale nie pochwyci jej, wtedy należy płynne przyśpieszyć, nigdy zaś szarpnięciem.
Wędka. Znakomite efekty daje użycie wędki castingowej, czyli z użyciem multiplikatora. Konstrukcja kołowrotka sprawia, że przynęta jest prowadzona wolno lub bardzo wolno, co wyjątkowo sprzyja dobrym wynikom. Mając na względzie małą szybkość, należy sięgnąć po odpowiednie przynęty: gumę z miękkim ogonkiem (typ jeziorowy), mocniej wykrępowaną wahadłówkę, boleniowy streamer, obrotówkę typu comet, wobler o spokojnej i kolebiącej pracy. Wędka castingowa musi być dobrze złożona, aby wędkarz operował nią sprawnie i celnie zarzucał. Nie jest to łatwe, więc nowicjusz powinien odbyć wcześniejszy trening. Oto elementy wędki: żyłka spinningowa o śr. 0,16-0,20 mm lub plecionka o śr. 0,08-0,10 mm, wędzisko o dł. 2,2-2,6 m i c.w. do 15 g, kołowrotek niskoprofilowy z precyzyjnym hamulcem. Długość przynęty mieści się w zakresie 5-8 cm.
Boleń łatwy i trudny
Boleń jest typowym drapieżnikiem. Na okazy można wyprawić się z woblerem nad dużą nizinną rzekę. Łowienie bliska roślin daje dobre rezultaty i warte jest spróbowania.
W ostatnich latach coraz więcej spinningistów łowiących do niedawna głównie szczupaki, sandacze i okonie z powodu zmniejszenia się ich pogłowia w rodzimych akwenach, zmuszonych zostało do przestawienla się na łowienie innych drapieżników. Z kolei w niektórych rzekach takie ryby jak boleń czy kleń nie zmniejszyły drastyczniej swej ilości, a nawet ich liczebność wzrosła. Prawdopodobnie wynika to z podniesienia się czystości wód w głównych rzekach: Wiśle, Odrze oraz ich dopływach. Jednym z takich dopływów gdzie można łowić bolenie jest rzeka Wieprz bezpośrednio zasilana przez Wisłę w większe okazy sumów, sandaczy i właśnie boleni. Wieprz w swym dolnym i środkowym biegu jest rzeką średniej wielkości i ataki na narybek drapieżników zarówno w dzień jak i w nocy, są widoczne i słyszane przez wędkarzy.
Dlatego też żerujący boleń jest rybą łatwą, gdyż informuje wędkarza o swojej obecności i dużej aktywności. Nie jest to oczywiście równoznaczne z wyholowaniem go – o czym niejednokrotnie przekonali się specjaliści w łowieniu rap – jest rybą wybredną i niełatwo podać boleniowi przynętę, na którą się skusi. W momencie kiedy
dogodzi się gustom stada boleni, można w bardzo krótkim czasie wyholować ich nawet kilka. Bolenie wędrują wzdłuż Wieprza, szukając miejsc o dużej ilości pożywienia, mogą to być np. stada uklei.
Mniejsze dopływy Wieprza tworzą w miejscu połączenia się z rzeką liczne zatoki i rozlewiska. Wczesnym latem gromadzi się tu drobnica i wpływają za nią stada boleni. Po tarle bolenie są wygłodniałe i ostro atakują przynęty naśladujące w tym wypadku ukleję. Właśnie na takich rozlewiskach, kiedy bolenie wielokrotnymi atakami sygnalizują swoją obecność, należy przetestować zawartość własnego pudełka z przynetami na bolenie. Zaczynając od długich błystek, poprzez główki jigowe z białymi i niebieskimi gumami, aż do woblerów. Te ostatnie mogą być skuteczne zarówno w wersji stricte boleniowej ze sterem ustawionym pod kątem prostym na podbrzuszu, jak i klasyczne woblery o długim kształcie z krótkim sterem dające się szybko prowadzić. Właśnie na takie woblery długości 8-12 cm w kolorze srebrnym lub jasnoniebieskim skutecznie są łowione w Wieprzu w maju i czerwcu srebrne rapy.
Boleń na martwą rybkę
Bolenia można złowić na martwą rybkę i ten sposób łowienia jest równie emocjonujący, co spinning czy mucha. Ukleja jest dobrą przynętą na bolenia, gdyż atakuje ją często w stadzie.
Emocje w tej technice łowienia wynikają z nieprzewidywalnych przyłowów, jakimi mogą być: sum, sandacz, szczupak, kleń, brzana. Utrzymanie na wędce suma Iub dużej brzany jest nie lada wyczynem, zwłaszcza w nurcie, gdzie zazwyczaj łowi się bolenia na martwą rybkę.
Łowisko. Polecane jest rzeczne łowisko, gdzie mamy największe szanse na złowienie bolenia. Zachęcającą informacją jest to, że bardzo łatwo znaleźć miejsce do łowienia bolenia: to skraj nurtu. Łowisko można znaleźć przy opasce. W warkoczu poniżej ostrogi, w ujściu dopływu, kilkanaście metrów poniżej opaski, zwanej elką (posiada kształt Iitery L), oraz za przykosą od strony nurtu. Jak widać z powyższego wyliczenia, dobrych łowisk nie brakuje w rzece.
Wędka. Używa się wędki żywcowej na szczupaka o ciężarze wyrzutu do 60 g lub gruntówki uniwersalnej o ciężarze wyrzutu do 90 gr. – w zależności od warunków panujących w łowisku. Za przykosą często panują dogodne warunki połowu i tutaj można użyć uniwersalnej spławikówki (tzw. float) o c.w. 30-40 gr. Przewidując przyłów cieżkiej i silnej ryby, można użyć wędziska mocnego, ale z delikatną szczytówką, na której zobaczymy branie bolenia (wklejanki lub feedera).
Obciążenie zestawu stosuje się standardowe, można użyć troczka lub centralnie naciągniętego ciężarka. Przypon o średnicy 0,20-0,22 mm powinien być dłuższy, np. 60 cm, haczyk nr. 2-8. Przewidując branie silnej ryby, można użyć przyponu plecionkowego o śr. 0,14 mm. Używa się kołowrotka małego (100 m żyłki na szpuli) lub dopasowanego do łowienia większej ryby.
Przynęta. Na przynętę przeznacza się małą rybkę, najczęściej jest to ukleja, młoda płoć, kiełb. Zahacza się ją za pyszczek lub haczyk chowa w ciele – podczas zacięcia haczyk z łatwością wyskoczy z ciała rybki i wniknie w paszczę bolenia. Aby uniknąć zacięcia bolenia w gardle, co dla niego jest bolesne i groźne dla zdrowia, należy zacinać szybko – tuż po stwierdzeniu brania. Dzięki temu haczyk wniknie w obrębie paszczy i będzie można łatwo i bez komplikacji uwolnić bolenia.
Taktyka łowienia. Aby boleń połakomił się na martwą rybkę, ta powinna choć trochę poruszać się w nurcie. Dlatego jak ważne jest użycie długiego przyponu i lokowanie przynęty nie w strefie nurtowej, lecz w jego spokojniejszej części. Aby zwiększyć szansę złowienia ryb, naIeży wędkować w godzinach brzasku i świtu lub w porze zmierzchu i wczesnego wieczoru.
Przynętę należy często i delikatnie podciągać o kilkanaście centymetrów, robi się to przez wolne uniesienie i cofnięcie wędziska, po czym wybiera się nadmiar żyłki i odkłada wędzisko na podpórce lub kolanie.
Łowienie wiosennych boleni
W maju w zatoce przy ujściu dopływu aktywnie żerują bolenie pzypływające za uklejami, które odbywają tutaj tarło. Boleń uznawany jest za sportową i wyjątkowo waleczną rybę.
Średniej wielkości nizinna rzeka wiosną jest zasilana przez liczne dopływy. W maju, kiedy wody nieco opadną i oczyszczą się, zatoki tworzące się w miejscach dopływów mają w dalszym ciągu dość wysoki stan wody. Przypływają tutaj okazy białej ryby, żeby odbyć tarło. Wśród nich są stada uklei, które w zatokach posiadających przepływ oraz twarde dno składają przy brzegu ikrę. Za nimi podążają bolenie, które po odbyciu tarła w marcu i kwietniu są bardzo wygłodniałe. Stada grubych uklei są celem ich migracji i licznych ataków. Wędkarz, który pojawi się na początku maja w miejscu rozlewiska, gdzie mniejszy ciek dopływa do średniej rzeki, obserwuje lustro wody. Nierzadko bolenie sygnalizują swoją obecność hałaśliwymi atakami tuż przy powierzchni. Kiedy wędkarz odczyta lokalizację atakującego bolenia, powinien zająć stanowisko gwarantujące mu dorzucenie do miejsca przebywania żerujących boleni i dobrać odpowiednie przynęty.
Wędka. Spinning powinien być dość długi, np.3 m, o średnim ciężarze wyrzutu 20-30 gr. Wędka nie może być zbyt delikatna ze względu na użycie dość ciężkich przynęt, wymagających dalekich rzutów. Linka powinna być średniej średnicy 0,20-0,24 mm, żyłka: 0,08-0,12 mm. Tej grubości linki pozwolą na oddawanie dalekich rzutów.
Przynęty. Jeżeli zaobserwujemy ataki boleni na ukleje, musimy stosować sztuczną przynętę uklejopodobną. Może nią być wobler o kształcie i kolorze uklei. Wobler powinien mieć krótki ster lub ster cofnięty, typowy dla woblerów boleniowych. Należy dokładnie dobrać wielkość woblerów, testować te o podobnym kształcie – o wymiarach 8, 10 i 12 cm. Bolenie, choć żarłoczne, potrafią być wybredne i atakować jedynie przynętę o określonej długości. Dobrymi przynętami mogą być długie błystki wahadłowe z cienkiej blachy, pracujące bardzo płytko, np. wydra. Jeżeli bolenie oddalone są o kilkadziesiąt metrów, co wymaga bardzo dalekich rzutów, przydatne będą boleniowe ołowianki o ciężarze wyrzutu nawet 30 gr. lub bezsterowe ciężkie woblery. Rzucając ciężkimi przynętami, należy zachować umiar w rozmachu, aby nie złamac spinningu.
Taktyka łowienia. Sukcesem może zakończyć się spinningowanie, jeżeli uda nam się dorzucić do miejsca, gdzie żerują bolenie. Często nie jest to łatwe, gdyż brzegi przy rozlewisku są jeszcze grząskie po wiosennych wylewach rzeki i trudno do nich dotrzeć. Należy wykonywać długie rzuty kilkudziesięciometrowe i dość szybko prowadzić przynętę. W trakcie łowienia należy obserwować lustro wody, gdyż bolenie potrafią przenosić się z miejsca na miejsce, podążając za uciekającymi uklejami. Korzystnie jest łowić bez przyponu, ale w takich miejscach w trakcie majowego spinningowania można oczekiwać również brań średnich lub dużych szczupaków. Stąd też bezpieczniej będzie używać cienkiego przyponu wolframowego. Bolenie na średnich rzekach nizinnych mogą osiągać nawet 3 kg masę, stąd też podejmując decyzję, jakie zająć stanowisko, należy wcześniej przemyśleć sposób lądowania drapieżnika na brzegu. Pomocny będzie zapewne podbierak, szczególnie wtedy, kiedy łowimy z nieco podniesionego brzegu. Decyzja o łowieniu w takim miejscu w maju lub czerwcu to trafna decyzja, gdyż w lipcu i sierpniu najczęściej spada poziom wody na rozlewisku, a liczne wodorosty ograniczają atrakcyjność łowiska, zmieniając dużą zatokę w mniejszy, zarośnięty akwen linowo-karasiowy.
——————————————